Spotykamy sie ale kto i po co. Analiza rzeczowa. Jestem w bledzie, popraw mnie, poucz, wyjasnij. Nazwijmy cel i zasady spotykania sie tu. Zdaje sie o wolnosc chodzi. od kogo/czego konkretnie?

 Analiza forumowiczow neon24

 

 

Autor pisze co widzi i czuje, ale moze sie mylic lub niewlasciwie interpretowac. I po to sa komentarze aby skorygowac. I jesli autor tego artykolu pisze ze Zbyszek to niewiasta, to logiczne ze Zbyszek zwroci mu uwage.

 

Niby to forum jest dla ludzi zainteresowanych wolna Polska. Ale mam wielkie watpliwosci, i to bardzo wielkie. A wrecz, wolna od kogo, czego? Kazdy moze odpowiedziec ale najlepiej jesli zalozyciele na to odpowiedza.

 

Zalozmy ze forum jest powazne, dla powaznych ludzi. A co zrobic z niepowaznymi?

 

A jesli ktos ma idee, pomysl, czy plan, ktory glosi, i gdy ktos inny czyta i ten pomysl, plan nie trzyma sie kupy. To co robic?

Nic, to sie to samo uzyska.

Zwrocic uwage, i wiadomo po to aby zrozumiec autora, lub mu zwrocic uwage na cos czego nie przewidzial lub sie pomylil.

I co autor powinien a wrecz musi uczynic? Odpowiedziec i wytlumaczyc, wyprostowac, obronic poglad, idee.

A co jesli autor ktory glosi ze dla przykladu ze aby uzyskac wolnosc to wystarczy sie co piatek modlic kierujac sie twarza w strone Koziej Wolki, i po paru tygodniach uzyskamy wolnosc. A ktos go pyta o zapewnienie, o przyklady itd. A autor nie odpowiada na te pytania?

Powiem jak ja odbieram takie zachowanie. Autor jest hamem czy niewychowanym, czy po prostu niedorosly i nie powinien wogole brac udzialu w takim forum. I wogole nie kwalifikuje sie do pisania artykolow ktorych nie potrafi lub nie chce obronic.

Owszem sa sprawy oczywiste na ktore nie ma potrzeby odpowiadac.

 

Inna sytuacja gdy Kopernik pisze ze Slonce nie biega wokol Ziemi tylko odwrotnie a komentatorzy nic ale to nic na ten temat nie odpowiadaja tylko na cokolwiek innego. Zmieniaja temat albo sobie jaja z tego robia.

Czy tacy komentatorzy sa dorosli i co z nimi robic?

 

Wracam z pytaniem, czy robienie jaj to droga do wolnosci? Czy moze jest to powazne forum na powazne tematy?

 

No a chyba jakis standard obowiazuje.

 

Niechze zmienie temat nieco. A wrog ludzkosci wykazuje ogromny sukces wbrew logice, w tym ze istoty ludziom podobne zniewala i wrecz traktuje jak bydlo. A sednem jego sukcesu jest to ze sie zjednoczyli w imieniu zniewalania ludzkiego bydla. Ty forumowiczu, postanow ze ty zniewolisz wrogow, bo to jest sluszne itd, i na 100% nie osiagniesz tego bo nie potrafisz zjednoczyc tylu ludzi co wystarczy aby ich zniewolic. A oni potrafia sie zjednoczyc w zlej sprawie, bo my im nic zlego nie uczynilismy.

 

Odwrotny wniosek sam sie nasuwa; my potrafimy byc zjednoczeni przez wroga jako ludzkie bydlo i niewolnicy. Sami nie potrafimy i dlatego albo sie przyzwyczajmy ze jak ja przewiduje, to bydlo rogate bedzie doznawalo wiekszej wolnosci niz ty/my.

 

I kolejny wniosek sie nasuwa sam: czyz nie zbieramy sie na tym forum wlasnie w celu zjednoczenia sie????

 

O cholera, nie widze tego ani w zab. Ale natomiast widze mistrzostwo wasze i siebie z tego wykluczam, mistrzostwo w dezorganizowaniu sie.

 

Piszac to mam nadzieje ze ludzie z ludzkim rozumem to czytaja, i tez analizujac pokazuje co oczekuje, co widze jako dobre, i pragne aby to kontynuowac, a nie zachowanie nie godne ludzi.

 

Chce widziec wszystkich piszacych, jako tych co wyzej stoja niz ja, jako tych co przemysleli swoje idee zanim zaczeli pisac. Nie wyobrazacie sobie jaka radosc przezywam gdy widze cwierc, pol lub caly tytyl trafiony w dziesiatke. Ale gdy zaczynam czytac sam artykol to rece mi opadaja. To musial ktos inny napisac tresc bo tytul jest perfekt a tresc jest zbiorem chorych lub bezsensownych zdan i idei.

Powtarzam, to jest moj odbior i zdrowo myslacy czlowiek nie bedzie ani potepial ani osadzal ale pokaze albo moj blad w percepcji albo sie poprawi albo wyjasni. A moze piszac to dam wyzwanie aby sie pisarze lepiej wyrazali, jasniej wyjasniali?

 

Do rzeczy.

 

Na tym forum i ogolnie na internecie widze wszedzie, czasem perfekt tytuly i nic faktow czy tresci. Mniej niz pol dopracowane idee.

Autorzy koncentruja sie na mocy wroga i niemocy naszej.

Zachowanie dziecinne czyli oczekiwanie ze „dorosli” czyli ci przy korycie zmienia, bo oni, dziecinni aktywisci sie juz tym stanem znudzili. Calkowita dziecinada. Dorosli nie czekaja az ci przy korycie nagle sie zaczna w piersi bic.... dorosli sami planuja i organizuja i wykonuja to co pragna.

Wyciaganie wnioskow w artykule lub komentarzach jest niezmiernie rzadkie i nie pamietam abym widzial wspaniale wnioski a tak naprawde to glownym celem wiekszosci artykolow powinne byc wnioski.

 

Ludzie wogole a tym bardziej tu, spiesza sie do diabla. Nikt nie przeczyta spokojnie ze zrozumieniem. I to bez wzgledu na to jak obszerny lub maly jest artykol.

Komentarze sa zwykle o wszystkim za wyjatkiem tematu, istoty sprawy.

 

Nie jest to krytykanctwo ale ludzie czuja sie ze gdy wiecej napisza postow, wiecej komentrzy to bardziej wartosciowy post jest. Bzdura. Jedno nie ma nic wspolnego z drugim.

 

Przytocze tu moja bajeczke dla testowania forumowiczow. Przytocze kryterium. Bedac w klubie mowcow, uczono nas ze im krotsza przemowa, tym wiecej przygotowac trzeba zrobic.

 

Oto bajeczka i oczekuje krotkie komentarze logiczne. I sa one wedlug mojej oceny kluczowe dla sprawy wolnosci naszej i naszego kraju. To ze ta bajka ma na celu (warto miec cel pisania artykolow), zrozumienie naturalnych praw, to jedno ale jak czytelnik ja odbiera? To tez jest wazne.

I mysle ze tylko dojrzali ludzie sie gromadza na powaznych forach. Mam na mysli ze jesli sie czyta to tez w celu. I tak czytelniku, jesli przeczytasz ta bajeczke, i caly artykol to czy nie po to aby sie czegos nauczyc? Czegos dowiedziec? Cos postanowic?

A tym bardziej jesli autor pisze i prosi cie o twoje przemyslane komentarze. A tez prosze nie pisac nieprzemyslanych komentarzy.

Tym razem staram sie nie wplywac na wasze opinie. Jak rozumiecie ta bajeczke? Co w niej widzicie?

 

 

***

Wyobraz sobie ze nie ma rzadu ani policji bo wyjechali na dlugo sluzyc.... I co? Dochodzisz do wniosku ze trzeba chronic rodzine i posiadlosc. Wynajmujesz ochroniarzy, dajesz im zadania, pokazujesz kto jest czescia twej rodziny, oprowadzasz po posiadlosci,. Negocjujecie zaplate i dajesz koncowe polecenia; Place wam dobrze, i jesli zobaczycie w waszym mniemaniu ze ja sie zle zachowuje to mnie mocno spalujcie, wsadzcie do klatki na jakis czas i traktujcie jak psa. Robcie od czasu do czasu naloty nocne i przewroccie dom do gory nogami, ukradnijcie mi moje komputery i telefony i co wam sie wyda za sluszne. Dobrze wam place wiec mnie sluchajcie jak macie na to ochote. A tez gdy sie wam wyda za sluszne to mnie po prostu zastrzelcie dla mego dobra.

***

 

Czy i ilu znajde ludzi ktorzy beda mieli podobne wnioski. I czy uda sie te wnioski zjednoczyc? No nieco pomoge. O czym ta bajeczka jest? Co ona pokazuje? Czy wszystko w niej rozumiesz? Czy tak ma byc? A co jest zle itd. Prosze starac sie odpowiadac zwiezle i oczywiscie na ile potraficie jezykiem prawa naturalnego.

 

 

Pare ogolnikow;

Madrzy ludzie mowia ze jesli czytasz a nie wyciagasz wnioskow ani nie dyskutujesz o tym to straciles czas.

 

Umowmy sie ze przystepujemy tu w dobrej wierze i szlachetnych intencjach. Wrogowie i zdrajcy zawsze byli zakala ludzkosci ale to jest ich problem i oni beda sadzeni wedlug ich czynow.

 

Nie atakujemy czlowieka ale jego argumenty i idee.

 

Celem naszym jest wolnosc, sprawiedliwosc i zjednoczenie.

 

Mowimy/piszemy na temat.

 

Gdy glosimy idee, to musimy ja obronic gdy nas o to pytaja. Gdy nie potrafimy to nie mamy nic do powiedzenia.

 

Jesli dazymy do zjednoczenia to tak czynmy. Ustalmy co nas jednoczy a co nas rozni. (podpowiadam ze niezrozumienie nas rozni, zrozumienie jednoczy).

 

Jesli ktos ci zwraca uwage ze popelniasz powazny blad to nie lekcewaz tego ale wez to powaznie pod uwage. Przykladem jest fakt ze prawie wszyscy nazywaja czarne bialym i odwrotnie. A mowa tu o ustawach. To ze wrog powiedzial nam ze ustawy sa prawem nie znaczy ze tak jest. I gdy ci zwracaja uwage ze tak nie jest a ty lekcewazysz to robisz robote kreta. Popierasz wroga a nie ruch wolnosciowy. Bo nic nie wiesz o tym klamstwie i lekcewazysz pouczenie. I autentycznie, ustawy sa bezprawiem. Rozporzadzenia sa odpowiednikiem rozkazu bosa mafii. I jesli tak mowisz bo tak ci sie wydaje, bo tak cie w szkole i w tv ucza a nie rozumiesz tego a jestes na tym forum w celu wolnosci i ktos cie poucza ze to jest klamstwo to logiczne jest ze ty z twojej inicjatywy musisz to zbadac doglebnie i sie upewnic na 100% ze masz lub nie masz racji. A tym bardziej gdy ten co ci zwraca uwage pokazuje ci jak jest. To tez sprawdz czy cie nie wprowadza w blad.

 

I na tym powinno polegac forum. Wymiana pogladow, analiza, wyciaganie wnioskow.

Ja bedac przekonany w 100% o swojej racji, otwieram sie na wasze idee, i traktuje jakby lepsze odemnie ale zwykle po pieknym tytule nie widze nic rzeczowego lub prawdziwego.

 

Umowmy sie ze sejm ani rzad nie jest rozwiazaniem ale jest raczej zrodlem problemow. Wiec my jestesmy rozwiazaniem.

 

Umowmy sie ze my jestesmy panami i zrodlem praw. O czym potwierdza art 30 konstytucji.

 

Umowmy sie raz na zawsze ze prawo = umowa a konstytucja nie jest ani najwyzszym ani wogole prawem.

 

Umowmy sie ze sad to stosowanie prawa a nie ustaw, czy rozporzadzen.

 

Umowmy sie ze immunitet jest jaskrawym przejawem bezprawia. Przemysl to i uznaj do konca zycia. Immune, czyli odporny od odpowiedzialnosci sadowej czyli karnej za swoje czyny. To jest jaskrawe zaprzeczenie prawa. Nie jest tu mowa o pomylce, jest tu mowa o checi czynienia wbrew prawu. Wiec kazdy immunitet jest bezprawiem.

 

Umowmy sie ze opublikowane na tym forum prawo naturalne jest jedyne i sluszne i dobre dla Polakow i Polski. Nikt nigdy nic lepszego nie przedstawil. Jest ono znane i dobre i podobne do takich praw narodow swiata. Wiec stosujmy je i tylko je w naszych rozwazaniach i planach i takze w celach zjednoczenia. Spojrzmy, wrog sie zjednoczyl i sie zgodzil na bezprawie ustawowe. I wiadomo nam ze nasze pajace tylko wprowadzaja ustawy gdzies tam przygotowane. A my mamy nasze dobrze znane zasady prawa, i uznajac je, jednoczymy sie w imieniu naszych praw czyli nas. Nasze naturalne zasady prawne jednocza nas jako narod w tym samym imieniu, w imieniu przezycia, zycia i rozwoju w harmonii ze soba nawzajem i Natura.

 

Jesli kolorowym sie nie podobaja nasze naturalne prawa, to niech sobie zyja w swoich koloniach i sami zbieraja to co sieja. I my im nie przeszkadzamy. Natomiast oni usiluja nas zmusic do akceptowania ich bezprawia i zycia w dysharmonii z Natura. Nasze prawa dane sa nam w momencie koncepcji z gory.